Wiersz "Dzień na wsi"

  Dominika Niemiec

 

Pobyt na wsi u dziadków to dopiero wyzwanie...

Dzień się tam zaczyna inaczej, wcześnie jest śniadanie.

Trzeba zadbać od rana o wszystkie zwierzęta, o królikach, o świnkach, o owcach pamiętać.

Dać jeść i pić bez wyjątku wszystkim w całym obrządku.

Owce wypuścić na hale, to dla nich miejsce wspaniałe.

Już słychać radosne beczenie, chrumkanie, to znaczy, że zwierzętom smakuje ich śniadanie.

Konie są w stajni bardzo szczęśliwe, gdy im porządnie rozczeszę grzywę, gdy je z czułością, dokładnie wyszczotkuję, parskają głośno, mówiąc „dziękuję”.

W stajni, w chlewiku, na dworze, cały dzień trwa praca.

Dopiero gdy się ściemnia, z dziadkiem do domu wracam.

Jestem zmęczony, lecz wiem, że gdy zwierzętom troskę okażę, sam kiedyś będę jak dziadek wspaniałym gospodarzem.