Choć zastaliśmy deszczową pogodę, spędziliśmy bardzo miło czas. Pan Leszek opowiadał ciekawe anegdoty; o wróbelku, nietoperzu Mateuszku Łukaszku czy pewnej Zosi. Zwiedziliśmy piwnice pałacu,a potem zabralismy się do pracy. Najpierw były pastele i opaska, a następnie suuuper malowanie na tkaninie i zachwycające prace :)